Kanapa

Vico

Jakoś tego nigdy nie okazywałeś - powiedziałam kładąc nogi na stoluku

Diego

- No bo wiesz, tak jakos wyszlo - powiedziałem.

Vico

Zaśmiałam się - tak tak zawsze jakoś tak wychodzi - powiedziałam i wzięłam do ręki jakąś gazetę

Diego

- Aj sorry, ale musze lecieć, do zobaczenia potem - powiedziałem pocałowałem ja w usta i poszedłem.

Vico

westchnęłam i czytałam jakąś gazetę

Roberta

Przyszłam - Hola Vico - uśmiechnęłam się

Vico

hej - odpowiedziałam

Roberta

Co u ciebie ? - zapytałam

Vico

A nic jak zwykle kłopoty ale nei ważne - powiedziałam - a u ciebie>?

Roberta

U mnie w sumieteż, prócz tego że Alma nareszcie się ode mnie odczepiła, musi pocieszać kolegów, załamali się przez Diego - stwierdziłam

Vico

Czemu -zapytałam

Roberta

Josh, przyjaciel Almy, no wiesz, spotkał się parę razy z Diego to w jakimś barze to na meczu, znasz chłopaków - powiedziałam - i teraz chłopak rozpacza bo okazało się że Diego wychodził z kimś innym, prostrzym słowem go zdradzał

Vico

popatrzyłam na nia zdziwiona

Roberta

To ty nie wiedziałaś że on woli chłopaków ? - zapytałam - Dlatego się maskuje i chodzi z każdą dziewczyną w szkole

Vico

nie nie wiedziałam - powiedziałam