Pokój 1: Roberta,Lupita

Roberta

Mia czy wyglądam jakbym miała na to ochotę ? - zapytałam ironicznie - Ale skoro tu przyszłaś, a raczej dostrzętnie zepsułaś mi nastrój to daj ją

Mia

Chciała dobrze , nawet zapytała sie jak sie czuje pero to co powiedział Roberto wcale jej nie ucieszyło . - Mogłabyś czasem zachowywać sie jak cywilizowany człowiek .

Roberta

A ty jak się zachowujesz ? Jak jakaś gwiazda którą nawet nie jesteś, w ogóle jak ty masz na nazwisko bo zapomniałam, jakoś w pamięć mi nie zapadło - stwierdziłam wkurzona

Mia

Kończe tę pełną pożałowania konwersację , bo masz zbyt niski poziom , jak na mnie . Chciałam być nice , ale z Tobą sie tak nie da ! - wrzasnęła .

Roberta

Jakbyś nie widziała że nie mam nastroju, a jak tam twoje sprawy prywatne co ? Wróciłaś do Gastona czy znalazłaś następnego naiwniaka ?!

Mia

Chciała coś odpowiedzieć , ale teraz Roberta naprawdę zrobiłą jej przykrość . Wiedziała , że temat Gastona , to temat drazliwy , a jednak go poruszyła . - Te odio estupida - szepnęła przez łzy , które lada chwila sie pojawią . Wyszła .

Roberta

Nie wiedziałam że dzisiaj aż Barbie do płaczu doprowadzę, przydałby mi się Diego, ale przypomniałam sobie o kłótni i straciłam nadzieję, Teo też nie było to zostałam sama, jak prawie zawsze, nuciłam Un Poco De Tu Amor

Teo

Zapukał .

Roberta

Nikt mi dzisiaj spokoju nie da ? pomyślałam i wrzasnęłam - Otwarte !

Teo

Wszedł do sodka - Hej , jak sie masz ?

Roberta

Teo na szczęście to ty - powiedziałam - Zobacz po strzępkach książki do matmy, chyba jeszcze na biurku coś zostało i sam sobie odpowiedz - stwierdziłam i nawet dla Teo dzisiaj nie byłam miła

Teo

Usiadł obok niej i objął ją . - Od niedawana dziwnie sie zachowujesz ...

Roberta

Tak, każdy już to zauważył, zapytaj się Barbie co jej powiedziałam, aż się popłakała - stwierdziłam

Teo

Zrobiłas Mii krzywdę ? - spytał , nawet trochę wystraszony .

Roberta

Powiedziałam jej trochę za dużo - powiedziałam i zaczęłam rzucać jakimiś książkami w drzwi