Pokój 1: Roberta,Lupita

Teo

Roberta spokojnie . Nie wie co sie z tobą dzieje . dziwnie sie zachowujesz . o co chodzi ? - spytał .

Roberta

Nic - powiedziałam i chciałam jeszcze rzucić jedną książką, ale zamiast w drzwi trafiłam w jakąś ramkę ze szkła

Teo

Poszedł i pozbierał to szkło , żeby nie stało sie jej nic złego potem . usiadł obok niej i mocno ją przytulił . - mnie możesz powiedzieć .

Roberta

Nie musiałeś - powiedziałam cicho i przytuliłam się do niego nic nie mówiąc

Teo

Pogłaskał ja pog głowie . - To jak , dowiem sie o co chidzi ?

Roberta

A o co może chodzić, o dinozaura - powiedziałam

Teo

Zrobił dziwną minę . - Możesz raźniej ?

Roberta

Ojciec wrócił do kraju i coś planuje, chcę mnie wywieść prawdopodobnie z kraju, ale błagam nie mów nikomu

Teo

Wytrzeszczył oczy - Rob , ty jestes silna i dowazna , na pewno dasz sobie rade i zmienisz decyzję ojca .

Roberta

Teo to dinozaur ! Powiesz nie a on się pcha jeszcze bardziej - stwierdziłam - Jakbym wyjechała, obiecaj że nie powiesz z jakiego powodu, a na pewno Diego się niczego nie dowie

Teo

Dobrze obecuję . Przysięgam - powiedział szczerze . Bardzo szczerze .

Roberta

Dzięki - powiedziałam - jak będę wiedziała coś dokładniej to z nim zerwę - stwierdziłam - niech o mnie zapomni, może i mnie będzie wtedy łatwiej

Teo

A jak on Cie kocha ? Skrzywdzisz go .

Roberta

Wytłumaczę mu to jakoś, nie chcę wyjeżdżać skoro on tu zostanie, zrozum wiedząc że mnie znienawidził będzie mi łatwiej

Teo

A ma zjuz jakis pomysł, zeby sie z nim rozstać ?