Korytarz

Gaston

Na pewno ? - zapytał

Mia

- Si , si . W sumie chciał mnie pan pocieszyć , a to dobrze o panu swiadczy .

Gaston

Cieszę się że tak dobrze o mnie myślisz - ucieszył się, ale nie okazywał tego żeby nie popaść w samozachwyt

Mia

Mówię to co myślę . Ay może pan bedzie nawet fajniejszy do Estebana - uśmiechnęła sie słodko .

Gaston

Także się do niej uśmiechnął - Proszę cię tylko, abyś nie słuchała innych co będą o mnie mówić

Mia

Okej , postaram sie - usmiechnęła sie i dała mu besito w policzek . Taki namiętny <lol> . - Na mnie czas , adios - poszła .

Gaston

Uśmiechnął się - Pa, do zobaczenia jutro - poszedł zwiedzać szkołę

Mia

Ułozyła sie starannie na ziemi i zaraz zebrał sie tu tłum gapiów Very Happy

Udawała , że zemdlała .

Gaston

Gaston przyszedł tutaj zobaczył ludzi to powiedział do nich - Nie macie lepszego zajęcia do roboty ? do swoich pokoi - gdy ludzie poszli uklęknął obok Mii

Mia

Poczuła jego perfumy , wiec nadal udawała niezywa . Po jakimś czasie wymruczała coś pod noskiem.

Gaston

Mia, żyjesz ? - zapytał i delikatnie ją podniósł

Mia

Ay no se - otworzyła oczka i rozejrzała sie - Gdzie ja jestem ? Trafiłam po smierci do SPA ?

Gaston

NIe to jest szkolny holl - powiedział choć dalej był na nią obrażony

Mia

Otrząsnęła sie i zorientowała , ze ją podniósł . Zapiszczała , bo bała sie wysokości . - Ay wolę wrócić na ziemię , jeśli pozwolisz .

Gaston

A tak - powiedział i postawił ją - Co ci się stało ? - zapytał