Boisko do nogi

Isabela

- Mam na imie Bella - powiedziała za Teo

Mia

Mia otworzyła oczka i jedynie co zdarzyła zobaczyć to ogromna piłka lecąca tuż na nią ! Princessita zapiszczała i dostałą latajacym obiektem w czołko . Wokół niej zebrał sie tłum gapiów .

Gaston

Podszedł do Mii, Robercie dalej kazał biegać - Mia słyszysz nas ? - zmienił formę żeby nie było że go coś łączy z uczennicą

Vico

Mia - podbiegłam do niej

Mia

Biedactwo nie odpowiadało , z miejsca , gdzie zwykle przyklejała gwiazdkę leciał jej mały strumyk krwi .

Roberta

Ja dalej biegłam Very Happy

Teo

Teo z chłopakami z trzeciej klasy i szóstej podbiegł do Mii , bo za bardzo nie wiedział co sie stało .

Gaston

Mia ?! - otarł jej tą krew i delikatnie ją podniósł

Mia

Lekko otworzyła oczka . - Quue ? - szpenęła i dotknęła czołka - Auć . - syknęła i zobaczyła na swoim paluszku krew . Zapiszczała .

Isabela

- Miaaaaa - krzyczała spanikowana i straciła równowage, poprzewracała Vico i Teo

Gaston

Mia dobrze się czujesz ? - zapytał

Teo

Mogę ją odniesc do ambulatorium - zaoferował sie któryś z szóstoklasistów .Jeden z tych popularnych , a Teo nawet sie nie odezwał , bo zaraz by go wyśmiali .

Mia

Ay no se - szepnęła - Ja krwawię , to szkodzi mojemu lookowi .

Gaston

Mia to tylko mała ranka nic ci nie będzie - stwierdził - Tak zanieście ją, niech ją opatrzą i zanieście ją do pokoju niech jakaś przyjaciółka z nią idzie - dodał

Vico

Ja pójdę - powiedziałam do Gastona