Boisko do nogi

Miguel

Lo, ocknalem sie bo cos mi sie zawiesilo Very Happy

Poszedlem stad.

Mia

Mia przyszła tutaj , jednak nie chciała rzucac sie jak dzikuska za piłką . Połozyła sie na trawie i zamknęła oczka . Marzyła o przystojnym księciu .

Gaston

Przyszedł tutaj - Mia chciałem cię przeprosić, nie wiedziałem że tak zareagujesz

Mia

Otworzyła oczka i zobaczyła Gastona . Przestraszona , że będzie chciał sie na niej zmeścić za wczoraj poderwała sie z ziemi . - Uwazasz mnie za idiotę , to wszystko .

Lupita

Przyszłam tutaj sie przewietrzyć.

Gaston

Mia to nie tak - powiedział - Chciałem przeprosić, nie wiedziałem że tak możesz sobie skojarzyć

Mia

Nie udawaj , teraz już Ci nie wierzę . - odparła - Dobrze wiedziałeś , że kojarzy mi sie to z Miguelem .

Gaston

Przepraszam, ale naprawdę nie wiedziałem, mogłem od razu powiedzieć że chodzi o tego nieszczęsnego psa

Mia

Wzdrygnęła ramionkami - W sumie mogłes , ale tego nie zrobiłeś .

Gaston

Wiem i to był mój błąd, przepraszam

Mia

Uniosła brwi do góry . - Dlaczego tak dziwnie sie zachowujesz

Gaston

Jak dziwnie ? - zapytał

Mia

Najpierw mówisz , że mnie nienawidzisz , teraz mnie przepraszasz- jęknęła .

Gaston

Bo nie chcę żebyś miała do mnie żal o to co się stało

Mia

Mam do Ciebie żal o inne sprawy - odparła i spuściłą główkę .