Murek

Vico

popatrzyłam na niego i skapnęłam się o co mu chodzi wstałam z murka i założyłam krawat

Diego

- Co się stało? - zapytałem zdziowiony, przeciez Vico naprawde mi się podobała, nie chodziło tylko o seks.

Vico

Tak pójdziemy do ciebie noi się stanie - powiedziałam - a potem zajmiesz się inna, diego ja cię już znam - stwierdziłam poprawiając spódniczke

Diego

- Ja ciebie też - powiedziałem mysląc o tym, że Vico ma opinie puszczalskiej. Chwile potem tego żałowałem.

Roberta

Przyszłam tutaj, wcześniej dzwoniąc do "kolegi" który po jakimś czasie oddzwonił, trzymałąm telefon w ręcę i powiedziałam - Diego, jak dobrze że cię widzę, ale na przyszłość załatwiaj swoje sprawy nie przeze mnie, skoro Josh tak ci się podoba to z nim pogadaj - powiedziałam

Diego

- Powaliło cie czerwona kretynko? - zapytałem wkurzony. - Zawsze musisz pałętac się tam gdzie sie nie chcą - powiedziałem.

Vico

Popatrzyłam na niego - wiem już o czym myślisz - powiedziałam

Diego

- Ahh... Vico chodź pogadamy gdzie indziej

Vico

ok... tylko gdzie - zapytałam

Roberta

Nie, ale naprawdę on się w tobia zakochał, mówił mojej matce o namiętnej nocy - powiedziałam poważnie

Diego

- Namiętnej nocy? Lecz się lepiej na głowe. - powiedziałem wziąłem Vico za rękę i poszliśmy.

/salon

Roberta

Bardzo namiętnej ! - krzyknąłem za nim i zaczęłam się śmiać

Roberta

Poszłam

Roberta

Przyszlam i usiadłam na murku

Diego

przyszedłem i usiadłem obok Rob . - kochanie przepraszam ! - krzyknąłem i złapałem ją za rękę .