Murek

Roberta

Nie chcę, w szkole można się udusić - powiedziałam - A właśnie z tego całego zamieszania zapomniałam się zapytać jak tam twój upadek z mojego pokoju

Diego

a dobrze , noga mnie boli , ale nieważne . - pocałowałem ją . - kocham Cię .

Roberta

Po co skakałeś z tego okna ? - zapytałam - Diego, ty się mną przejmujesz, zrozum że ja tobą też - dodałam

Diego

ay Roberta , chyba skręciłem kostkę ... - przytuliłem ją . - a skoczyłem , bo dałaś mi bardzo bolesne wskazówki .

Roberta

Diego, Diego - powiedziałam cicho - I widzisz co ja z tobą mam - zaczęłam się śmiać

Diego

uśmiechnąłem się i ją pocałowałem . - kocham Cię .

Roberta

Ja ciebie też - powiedziałam - Zaczekaj chwilę - dodałam i poszłam na chwilę do szkoły

Diego

uśmiechnąłem się i usiadłem na murku .

Roberta

Wróciłam xD - Diego, przyniosłam ci lód - powiedziałam z uśmiechem i usiadłam na murku - Dios porque yo ?! - wymsknęło mi się - yyy...Diego nic nie słyszałeś - dodałam szybko

Diego

ay Roberta ... ? - spytałem . - o co chodzi ? - spytałem i ją przytuliłem , w porzadku ?

Roberta

Tak - powiedziałam - Daj mi jeszcze jedną bluzę i będzie fajnie - dodałam

Diego

załorzyłem jej moją bluzę . - ay a teraz mi powiedz , co się stało . - powiedziałem i ją przytuliłem .

Roberta

Nic - powiedziałam - Tak zawsze jest po tych tabletkach - powiedziałam a potem dodałam - To znaczy chciałam powiedzieć że zawsze tak jest jak się długo jest na dworze

Diego

tabletkach ?! - krzyknąłem . - Roberta , czy ty się zastanawiasz , co robisz ? chcesz się zatruć ?! co to za tabletki ?! - krzyknąłem i ją przytuliłem .

Roberta

Diego - powiedziałam cicho - Dał mi je tamten lekarz ale tak dokładniej to nie wiem na co - stwierdziłam - a ty się tak nie gorączkuj