Sala taneczna

Gaston

Aha, Gandia jest wściekły, bo rada go naciska - powiedział

Mia

To nie jest moja sprawa - odparła z nutką ironii . - Ya me voy . Adios senior - ruszyła do drzwi .

Gaston

Ładnie tańczyłaś - rzucił za nią

Mia

Zatrzymała sie z dziwną minką . Odwróciła sie na pięcie i spytała - Podglądał mnie senior ?

Gaston

Nie podglądałem cię, ale widziałem jak rozmawiałaś z tym chłopcem

Mia

Podeszła do niego bliżej . Czuła , że zaraz mu da z liscia . - Ma mnie Pan za głupią ?

Gaston

Mia nie wiem o co ci chodzi, ale ja cię nie podglądałem

Mia

To skąd wiesz , jak tańczyłam ? - spytała , prawie krzycząc - Już nie jesteśmy razem , więc odczep sie ode mnie raz na zawsze !

Gaston

Mia jak mamy tak rozmawiać to lepiej się do siebie nie odzywajmy - stwierdził

Mia

A ja wolę to wyjasnić , bo mam tego wszystkiego dośc ! - wrzasnęła - Mów , co Ci lezy na sercu .

Gaston

Mnie nic, bądź z tym swoim Arango ale on i tak ma się zgłosić do Gandii

Mia

Si , czyli skoro wiesz z kim jestem to mnie śledzisz ?! - wrzasnęła już baaardzo głośno .

Gaston

Widziałem tylko jak obściskiwaliście się na kanapie - stwierdził

Mia

On mnie po prostu pocieszał po tym zdarzeniu z Tobą - odparła siląc sie na spokojny ton .

Gaston

NIech ci tam będzie, ale ja widziałem co innego